Mężczyźni mają dziwną przypadłość mylenia spódnic ze sukienkami. Dla płci pięknej jest to trochę nie zrozumiałe, przecież sukienka tworzy całość, wystarczy włożyć do niej pasujące buty, zarzucić torebkę i płaszcz i jest się gotową do wyjścia. Spódnica zaś jest alternatywą spodni, to tylko dolna część garderoby, której założenie wymaga więcej kombinacji.
Spódnica rozkloszowana w rozmiarze midi
Historia tej części garderoby jest mocno rozbudowaną, a jej początki są dość zaskakujące. Kiedy ewoluująca ludzkość zdała sobie sprawę, że jakakolwiek odzież wierzchnia będzie chronić ich skórę przed utratą ciepła i zaczęto na wszelaki sposób prób okrycia jej, oficjalnie zaczęła się wtedy era pierwszy, prymitywnych ubrań. To właśnie wtedy zarówno kobiety, jak i (o dziwo!) postawni mężczyźni zaczęli nosić spódniczki. Można więc powiedzieć, że to właśnie od niej zaczęła się cała przygoda z ubraniami. Wpierw spódniczki wykonywane były z trzciny, słomy bądź futer zwierząt, nie miały one wtedy żadnych wartości estetycznych, ich zadaniem było po prostu utrzymywać ciepło. Czasy się zmieniły, spódniczki również, a ich wartość użytkowa kompletnie zmieniła znaczenie. Przede wszystkim ciuch ten noszą już tylko pewne siebie kobiety (wyjątkiem są Szkoci), dodają one kobiecości i klasy. Rozwijająca się moda nadała im trzy podstawowe długości, krótka i dyskotekowa mini, klasyczna midi oraz sięgająca kostek maksi. Obecnym sezonem zawładnęły spódnice rozkloszowane midi, zachwyt nimi doprowadził je na szczyt listy „must have” ostatnich, modowych trendów. Ich fenomen w dużej mierze opiera się na niezwykłej uniwersalności spódnic midi. Doskonale sprawdzą się one na niedzielnych spacerach z rodziną, imieninach babci, szykownych randkach, wyjściach z przyjaciółkami na kawę, całonocnych imprezach czy luźnych posiadówkach u znajomych. Nie będą one również odstawać w szafach prawdziwych kobiet biznesu, których codzienny outfit opiera się na klasycznych, stonowanych kolorach oraz zarówno reprezentacyjnych, jak i prostych fasonach. Spódniczki midi nadają się zarówno dla pań o szczupłej budowie ciała, ale także dla tych o nieco bardziej krągłych kształtach.
Kto by pomyślał, że była jedną z pierwszych odkrytych części garderoby, a teraz spódnica stała się dobrą alternatywą dla nudnych jeansów czy niewygodnych sukienek. Ubierając się w odpowiedni dla nas kolor, dodając kilka estetycznych dodatków i modne buty możemy w bardzo prosty sposób stworzyć stylówkę z pierwszych stron kolorowych magazynów i zachwycić nią towarzystwo.